Dla gospodarzy mecz z Pilicą był ostatnim tzw. generalnym sprawdzianem formy przed meczem Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Z kolei podopieczni Tomasza Grzywny dobrą grą chcieli zapomnieć o wysokich porażkach z Błonianką Błonie (0:4) i Jagiellonią II Białystok (2:8). Niestety już pierwsza groźna akcja Świtu przyniosła mu prowadzenie. Prawą stroną przedarł się Filip Kowalczyk i sprytnie posłał półgórną piłkę ponad defensorów Pilicy, a ta trafiła do Arkadiusza Gajewskiego. Napastnik wyszedł sam na sam z golkiperem Pilicy i lobując go wyprowadził zespół na prowadzenie. Chwilę później doszło do niecodziennej sytuacji. Otóż boisko na skutek kontuzji opuścić musieli bracia Michalikowie. Od tego momentu mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska, a zadowoleni z prowadzenia gospodarze najczęściej ograniczali się do kontrataków. Po jednym z nich w doskonałej okazji strzeleckiej znalazł się Gajewski, ale tym razem znajdując się trzy metry od bramki białobrzeżan, źle trafił w futbolówkę i ta przeszła obok słupka. Przyjezdni najgroźniejszą okazję do zmiany rezultatu mieli w 39 minucie. Wówczas po strzale z rzutu wolnego wykonywanego przez Konrada Paterka piłka trafiła w poprzeczkę!
https://www.cozadzien.pl/sport/blonianka-podejmie-bron-radom-a-swit-beniaminka-z-bialobrzegow/77033
W drugiej połowie białobrzeżanie dążyli do odrobienia strat i to oni częściej posiadali piłkę, jednak przy okazji nadziewali się na kontry. Po jednej z nich Gajewski wyłożył futbolówkę Marcelowi Niesłuchowskiemu, ale ten znajdując się w sytuacji sam na sam – trafił w słupek bramki Pilicy! Niewykorzystana sytuacja powinna była zemścić się w 70 minucie, bo wtedy Pilica wykonywała rzut karny. Niestety dla jej kibiców, piłka uderzona przez Paterka trafiła jedynie w słupek! Cztery minuty później Świt od utraty gola ponownie uratował słupek, ale tym razem po bezpośrednim strzale z rzutu rożnego!
Gdy wydawało się, że to białobrzeżanie są bliżej wyrównania i zdobycia gola, to bramkę uzyskali miejscowi. Po rzucie rożnym najwyżej do futbolówki wyskoczył Gajewski, uzyskując swojego drugiego gola w meczu. Pilica jeszcze nie otrząsnęła się po stracie bramki, a już przegrywała 3:0, bo na listę strzelców wpisał się Mateusz Długołęcki.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Pilica Białobrzegi 3:0 (1:0)
Bramki: Gajewski 2, Długołęcki.